IP_Jak ubezpieczyc fabryke swiatecznych prezentow.jpg

Jak ubezpieczyć fabrykę świątecznych prezentów?

 

  • Fabryka Świętego Mikołaja nie może sobie pozwolić nawet na chwile przestoju przez cały rok. W końcu musi produkować 31,2 mln upominków dziennie, żeby obdarować każdego w Święta.
  • Przedsiębiorstwo pracujące pod presją czasu powinno więc posiadać polisę od przerw w działalności, żeby zminimalizować skutki ewentualnego zatrzymania produkcji.
  • Dobrze dobrana ochrona pozwala przenieść czasowo produkcję w inne miejsce, jeżeli jest to konieczne z powodu awarii czy opłacić zatrudnienie zastępstwa, gdy kluczowy pracownik będzie musiał pójść na zwolnienie.

Już niedługo pod choinkami w domach pojawią się prezenty. Skąd się biorą? Oczywiście z fabryki prezentów Świętego Mikołaja. Dostarczenie upominku każdemu, kto na niego zasłużył to duże i czasochłonne przedsięwzięcie. W związku z tym fabryka musi działać nieustannie, bez zakłóceń. Dlaczego nie może pozwolić sobie na przestój? Zakładając, że każdy mieszkaniec Ziemi otrzyma z okazji Świąt jeden prezent, to pracując cały rok, fabryka Świętego Mikołaja powinna miesięcznie przygotowywać 650 mln upominków, czyli 31,2 mln sztuk w każdy dzień roboczy. Musi więc działać na najwyższych obrotach!

Nie miałem co prawda okazji przygotować analizy ryzyk dla tego wyjątkowego przedsiębiorstwa, ale zarówno ja, jak i inni brokerzy na co dzień pomagamy różnym firmom, od najmniejszych po wielkie korporacje. Wiele z nich funkcjonuje pod wcale nie mniejszą presją czasu niż fabryka Świętego Mikołaja. Jest to więc dobry przykład, żeby z przymrużeniem oka przyjrzeć się, jak zapewnić firmie ciągłość działania, niezależnie od przeciwności losu oraz warunków, w jakich funkcjonuje – mówi Łukasz Zoń, Prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.

Zabezpieczenie od mrozu, śniegu i nagłych zdarzeń

Jedną z pierwszych rzeczy, którą trzeba uwzględnić w planowaniu ochrony przedsiębiorstwa, jest jego lokalizacja i związane z nią zagrożenia naturalne. Patrząc na przykład położonej na biegunie północnym fabryki Świętego Mikołaja, trzeba przede wszystkim liczyć się ze szkodami wywołanymi przez mróz i śnieg, ale również silny wiatr. Co do zasady podstawowy zakres ubezpieczenia mienia od skutków działania żywiołów oraz zjawisk atmosferycznych obejmuje swoim zakresem zdarzenia wynikające z naporu śniegu i lodu, jak uszkodzenia poszycia dachu czy zalania. Również skutki silnego wiatru obejmowane są ochroną, choć pamiętać należy, że w warunkach od tzw. ryzyk nazwanych ubezpieczyciele wymagają, aby osiągnął on określoną siłę, żeby uznać go za podstawę do wypłaty odszkodowania. Warto też poświęcić parę chwil i rozważyć rozszerzenie ochrony o dodatkowe klauzule. Jedną z podstawowych, którą powinno zainteresować się każde przedsiębiorstwo produkcyjne, jest klauzula przepięć – skutki powstałych w ich wyniku pożarów są zazwyczaj wyłączone spod ochrony w standardowych warunkach ubezpieczenia. Należy się również zastanowić czy najlepszym rozwiązaniem nie będzie tzw. polisa od wszystkich ryzyk (all risks), która zazwyczaj oferuje szerszą ochronę niż ubezpieczenie od konkretnych, zdefiniowanych ryzyk. Niezależnie jednak od tego, które rozwiązanie się wybierze, tradycyjna polisa majątkowa powinna wspomóc przedsiębiorcę w odbudowie mienia. Nie pokrywa ona jednak kosztów wynikających z przestoju, przerwy w działalności, a to jest kluczowe dla przedsiębiorstw pracujących pod presją czasu.

Zadaniem tego ubezpieczenia jest pokrycie różnego rodzaju kosztów ponoszonych przez przedsiębiorcę, w czasie odbudowy mocy produkcyjnych po szkodzie materialnej. W przypadku Świętego Mikołaja najistotniejsza będzie zapewne możliwość czasowego przeniesienia produkcji do innego przedsiębiorstwa, a więc wypłata tzw. zwiększonych kosztów działalności. Dzięki temu można uniknąć opóźnień w planie produkcji. U pozostałych przedsiębiorców nie mniej ważne będzie pokrycie przez ubezpieczyciela kosztów stałych, niepokrytych przychodem, takich jak np. płace. Co równie istotne ubezpieczenie to może chronić nie tylko od skutków zdarzeń zachodzących u ubezpieczonego, ale też jego dostawców, a nawet objąć cały łańcuch zaopatrzenia – dodaje Łukasz Zoń.

Ważną rzeczą w przypadku producentów, jest także zabezpieczenie się na wypadek błędów powodujących konieczność ściągnięcia produktu z rynku. Można to uwzględnić na kilka sposobów, a najbardziej rozbudowane ubezpieczenie (tzw. CPI) zakłada zarówno pokrycie wszelkich kosztów wycofania wadliwych towarów, jak i różnych dodatkowych wydatków, związanych m.in. z naprawą wizerunku czy odszkodowaniami dla konsumentów. Wiadomo, że w przypadku Świętego Mikołaja, do takiego zdarzenia nigdy nie dojdzie, ale kto wie… Zawsze lepiej być przygotowanym na każdą ewentualność.

Kapitał elfi musi być ekstra chroniony, podobnie jak ludzki

Przedsiębiorstwa pracujące pod presją czasu, jak i każde inne, choć te w szczególności, powinny pamiętać o odpowiedniej ochronie pracowników. Mimo że elfy Świętego Mikołaja są niezwykle pracowite i wytrzymałe, to o ich dobre samopoczucie warto dodatkowo zadbać. Od tego są ubezpieczenia grupowe na życie. Ponadto, warto ekstra zabezpieczyć najważniejszych pracowników – kadrę zarządzającą oraz tych o wyjątkowych kompetencjach. Przy tak napiętym grafiku, jak ten Świętego Mikołaja, L4 nawet jednego z nich może zburzyć cały plan produkcji. Warto ich zatem objąć tzw. polisą dla kluczowych menedżerów. Dzięki niej można szybko zatrudnić osobę na zastępstwo, a niektóre warianty ubezpieczenia zakładają też pokrycie jej wynagrodzenia przez pewien czas.

W razie długotrwałej niezdolności menedżera do pracy polisa może zapewniać rekompensatę ewentualnych utraconych zysków, ale to Świętego Mikołaja aż tak nie interesuje. W końcu nie pracuje dla pieniędzy… Ale każdy „normalny” przedsiębiorca powinien zwrócić uwagę na to rozwiązanie – zauważa Łukasz Zoń ze Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.

Kontakt dla mediów