2278384

Jaka polisa dla firmy na trudne czasy?

 

  • Inflacja, wzrost cen, braki materiałowe wynikające z wydłużonych łańcuchów dostaw – to obecnie nasze codzienne problemy. Jeśli do tego dotknie nas zdarzenie losowe – pożar, awaria lub błąd pracownika, skutkujący dużą szkodą u kontrahenta – w tak trudnych czasach może to doprowadzić nawet do upadłości firmy.
  • Polisy są więc po to, aby zapewnić firmie finansowanie w takich sytuacjach i uchronić ją przed zniknięciem z rynku. Ale obecne czynniki ekonomiczne wpływają również na ubezpieczenia.
  • Polisa, która od lat jest kontynuowana bez aktualizacji jej podstawowych parametrów, może już nie spełnić swojego zadania. Przede wszystkim suma ubezpieczenia może nie wystarczyć na likwidację szkód.

Inflacja przekroczyła nawet najczarniejsze scenariusze. Według wstępnych szacunków w październiku wyniosła 17,9%. To ma oczywiście też bezpośrednie przełożenie na ceny. Według ostatnich danych GUS-u (stan we wrześniu 2022 r.) ceny w sektorach mających bezpośredni wpływ na odszkodowania z polis poszły istotnie w górę. Spójrzmy na liczby: cena budowy budynków wzrosła o 15,9% rok do roku, a robót budowlanych specjalistycznych o 12,6%. Z wyższymi kosztami należy się też liczyć przy zakupie nowych urządzeń, którymi trzeba zastąpić zniszczone. Przykładowo, ceny urządzeń elektrycznych wzrosły w ciągu roku o 12%, mebli o 11,4%, maszyn i urządzeń o 6,9%, a komputerów i wyrobów elektronicznych i optycznych o 5%. To jednak indeksy średnie, a w rzeczywistości ceny w niektórych obszarach wzrosły nawet o kilkadziesiąt procent.

Dlatego trzeba obecnie zweryfikować sumy ubezpieczenia zapisane w umowie. Ponadto, żeby polisa majątkowa zapewniała realną ochronę, muszą one bazować na wartości odtworzeniowej, czyli odpowiadać kosztom przywrócenia mienia do stanu nowego. A przy obecnych wzrostach, rzadko kiedy to jest możliwe, jeśli w umowie mamy stare limity. Zatem najwyższy czas odpowiedzieć sobie na bardzo ważne pytanie: czy za kwotę wskazaną w polisie jako suma ubezpieczenia odpowiadająca wartości odtworzeniowej rzeczywiście możemy dzisiaj zakupić przedmiot tego samego, zbliżonego rodzaju, typu oraz o tych samych lub zbliżonych parametrach? W wielu przypadkach będzie ona niestety negatywna – zauważa Mariusz Żurawski, radca prawny, Manager ds. Obsługi Klientów Strategicznych w EIB SA.

Problem dostrzegają także ubezpieczyciele. Część z nich prowadzi kampanie informacyjne pokazujące, że stare sumy ubezpieczenia mogą nie zapewnić odszkodowania, które w pełni pokryje likwidację szkód bez konieczności sięgania do własnej kieszeni. Niektórzy opracowali nawet kalkulatory pozwalające oszacować aktualną wartość odtworzeniową budynków i budowli. Tego rodzaju narzędzia dostarczają także swoim klientom wybrani brokerzy.

Dłuższe łańcuchy dostaw – dłuższa likwidacja szkód

Jednak nie tylko sam wzrost cen jest problemem. Trzeba też zwracać uwagę na dostępność poszczególnych materiałów, części urządzeń. A jest ona nadal ograniczona. Przykładowo, średni czas transportu towarów drogą morską z Azji do Europy, nadal wynosi 89 dni (dane Flexport), czyli prawie o połowę dłużej niż przed pandemią. Choć i tak sytuacja stopniowo się polepsza, ponieważ wiosną było to 120 dni. W końcu od dostępności materiałów i urządzeń potrzebnych do odbudowy zniszczonej infrastruktury zależy czas likwidacji szkód i powrotu do codziennego funkcjonowania.

Przerwy w działalności tak samo groźne, jak szkody fizyczne

W przypadku firm kluczowe jest ubezpieczenie przerw w działalności. Większość wypadków, pożarów, zalań czy innych nieprzewidzianych zdarzeń wiąże się z koniecznością przerwania lub ograniczenia działalności na czas likwidacji szkód. To generuje dodatkowe straty w postaci braku przychodów, a jednocześnie trzeba pokryć koszty stałe, jak wynagrodzenia pracowników czy zobowiązania kredytowe. Dlatego warto zainteresować się ubezpieczeniem przerw w działalności w wyniku szkód materialnych (tzw. Business Interruption). Gwarantuje ono rekompensatę utraconego zysku oraz środki na pokrycie wspomnianych kosztów stałych.

Jednym z podstawowych elementów takiej polisy jest tzw. okres odszkodowawczy, czyli maksymalny czas odbudowy lub naprawy, w którym ubezpieczyciel będzie udzielał wsparcia finansowego. Dlatego określając ten czas, należy wziąć pod uwagę także oczekiwanie na dostawy. Zatem, skoro nadal czekamy dłużej, to należy odpowiednio zwiększyć okres odszkodowawczy.

Podam przykład. Dotychczas szacowano, że odbudowanie linii produkcyjnej zajmie ok. 12 miesięcy i tak też określono okres odszkodowawczy. Obecnie jednak – z uwagi na zerwane łańcuchy dostaw – na niektóre elementy linii trzeba czekać o kilka miesięcy dłużej. Z tego też względu okres odszkodowawczy trzeba wydłużyć do 18 miesięcy. Co więcej, o ile korporacje i duże firmy, zwłaszcza te o strukturze wielooddziałowej, są w stanie samodzielnie przetrwać nawet dłuższy przestój w jednej z lokalizacji, to w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw może to poważnie zagrozić dalszemu ich istnieniu. Z naszych obserwacji wynika, że problem może dotyczyć nawet 80% firm, które dotknął długi przestój, a nie posiadały ubezpieczenia – tłumaczy Mariusz Żurawski z EIB SA.

A co z maszynami?

Oprócz powyższych ubezpieczeń należy również pamiętać o ubezpieczeniu maszyn i urządzeń. W końcu nawet nieduża awaria kluczowej maszyny i niemożność jej szybkiego zastąpienia może mieć poważne skutki. Czym jest więc ubezpieczenia maszyn i urządzeń? To polisa chroniąca w razie ich awarii, błędów w obsłudze, wad produkcyjnych, materiałowych, upadku sprzętu czy innych uszkodzeń mechanicznych. Co więcej, w przypadku komputerów i innych tego typu urządzeń, polisą można też objąć przechowywane na nich dane, czyli uwzględnić koszt ich odzyskania i ponownego wprowadzenia.

Nie zapominaj też o odpowiednich zabezpieczeniach i konserwacji mienia

Równie ważne są także odpowiednie zabezpieczenia i konserwacja mienia. Części szkód dałoby się z pewnością uniknąć lub je ograniczyć, zwiększając poziom zabezpieczeń (zabezpieczenia przeciwpożarowe, sensory) oraz prowadząc cykliczne szkolenia pracowników podkreślające wagę przestrzegania procedur oraz pokazujące możliwe konsekwencje błędów wynikających najczęściej z rutyny. Jak wskazują statystyki, takie działania procentują uniknięciem szkody oraz pozytywnie wpływają na ocenę ryzyka przez zakłady ubezpieczeń. Dzięki temu warunki polis są dla klienta bardziej atrakcyjne. Szkoda stanowi zawsze problem, nawet taka, która da się w pełni pokryć z ubezpieczenia, stąd tak istotne są działania prewencyjne. Co więcej, brak dbałości o budynki, maszyny i inne sprzęty może być powodem obniżenia wartości odszkodowania, a w skrajnych przypadkach doprowadzić w ogóle do odmowy wypłaty. Dlatego należy ściśle trzymać się przepisów prawa oraz zaleceń wskazanych w umowie ubezpieczenia. W razie wątpliwości, czy podjęte środki ostrożności są wystarczające, można je skonsultować z ubezpieczycielem oraz specjalistami od oceny ryzyka, w tym brokerem.

Kontakt dla mediów