IP Jak firmy mogą zniwelować skutki inflacji w ubezpieczeniu majątku,jpg

Jak firmy mogą zniwelować skutki inflacji w ubezpieczeniu swojego majątku?

 

  • Wraz z inflacją rośnie też ryzyko niedoubezpieczenia majątku firmy, jeśli ochrona bazuje na dotychczasowych sumach ubezpieczenia.
  • W tym roku większość przedsiębiorstw zdecydowała się na zwiększenie limitów w polisach o ok. 20%.
  • Przed niedoubezpieczeniem chronią także klauzule leeway i inflacyjna, które łagodzą skutki zastosowania zasady proporcji przy wypłacie odszkodowania.

Bazowym wskaźnikiem, wpływającym na nasze portfele, na który wszyscy patrzymy, jest inflacja. Jej wzrost jest także zagrożeniem dla ubezpieczeń firmowych – dla skuteczności ochrony. Skoro ceny materiałów i produktów idą w górę, to istnieje ryzyko, że suma ubezpieczenia zapisana w umowie ubezpieczenia może nie pokryć kosztu likwidacji wszystkich szkód. Które wskaźniki cen są najbardziej istotne z punktu widzenia ubezpieczeń mienia firmowego? To przede wszystkim ceny budowy budynków (wzrosły o 16,4% rok do roku), robót budowalnych (+13%), a także metali (zwiększyły się o 13%), wyrobów z metali (+10,5%) oraz urządzeń i maszyn (wzrost o 6,7%) – dane dotyczące października 2022 r.

- Te wzrosty cen powodują, że rośnie ryzyko tzw. niedoubezpieczenia, czyli niedoszacowania sum ubezpieczenia do wartości chronionego mienia. Oznacza to, że wypłacone odszkodowanie może nie wystarczyć na rekompensatę kosztów potrzebnych na przywrócenie mienia firmy do stanu sprzed szkody. Co więcej, w takim momencie większość ubezpieczycieli, zgodnie z ogólnymi warunkami ubezpieczenia, na podstawie których zawierane są umowy ubezpieczenia (OWU), zakłada zastosowanie tzw. zasady proporcji, która dodatkowo pomniejsza wartość wypłacanego odszkodowania. Dlatego aktualizacja sum ubezpieczenia przy odnawianiu umowy z towarzystwem ubezpieczeń na ochronę środków trwałych, czyli budynków, budowli, maszyn i urządzeń, zwłaszcza dziś, jest niezwykle istotna – mówi Agata Kozieł, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Korporacyjnych w SALTUS Ubezpieczenia.

Jak działa zasada proporcji w przypadku niedoubezpieczenia?

W takiej sytuacji ubezpieczyciel oblicza różnicę pomiędzy limitem zapisanym w umowie ubezpieczenia a realną wartością i następnie proporcjonalnie, jak wskazuje nazwa, zmniejsza wartość wypłacanych środków. Posłużmy się przykładem. Rzeczywista wartość środków trwałych przedsiębiorstwa to 10 mln zł. Firma kupuje ubezpieczenie z sumą ubezpieczenia w wysokości 5 mln zł. Różnica wynosi więc 50%. W momencie, gdy dochodzi do szkody całkowitej, ubezpieczyciel wypłaca maksymalne odszkodowanie pomniejszone o wskaźnik różnicy, czyli w tym przypadku 50% z 5 mln, więc 2,5 mln zł.

Jak pokazuje ten hipotetyczny przykład, doprowadzenie do niedoubezpieczenia może mieć poważne konsekwencje dla finansów firmy. Na szczęście większość przedsiębiorców zdaje sobie z tego sprawę i podejmuje odpowiednie kroki, żeby do takiej sytuacji nie doprowadzić. Kluczowym pytaniem jest, o ile obecnie podnosić dotychczasowe sumy ubezpieczenia w polisach? Większość naszych klientów zdecydowała się w tym roku o zwyżkę limitów o ok. 20%. Wydaje się, że jest to bezpieczny próg. Jednak dynamika sytuacji gospodarczej jest duża i część z nich zakłada też doubezpieczenie mienia w ciągu najbliższych miesięcy, jeśli wzrosty cen nie zwolnią – dodaje Agata Kozieł z SALTUS Ubezpieczenia.

Co oprócz aktualizacji limitów chroni przedsiębiorców przed za niskim odszkodowaniem?

Aktualizacja sum ubezpieczenia to podstawa w warunkach wysokiej inflacji, ale istnieją też inne dodatkowe mechanizmy pozwalające uniknąć niewystarczającej ochrony.

Jednym z nich jest klauzula leeway, która pozwala na wyłączenie zasady proporcji w przypadku niedoubezpieczenia. Ma jednak swoje ograniczenie, tzn. zadziała jedynie w momencie, gdy luka będzie nie większa niż określony w OWU procent sumy ubezpieczenia – najczęściej nie więcej niż 20%. Warto jednak pamiętać, że klauzula ta dotyczy jedynie ubezpieczeń mienia bazujących na wartości odtworzeniowej, czyli wartości potrzebnej do przywrócenia majątku do stanu nowego nieulepszonego, czyli zastąpienia zniszczonych sprzętów tymi samymi lub o podobnych parametrach. Warto też zwrócić uwagę, że w obecnej sytuacji tylko taka kalkulacja sum ubezpieczenia (wartość odtworzeniowa) daje największe bezpieczeństwo.

Drugim możliwym rozwiązaniem jest włączenie do polisy klauzuli inflacyjnej, określającej wskaźnik inflacji w skali roku, o który będzie następować indeksacja sumy ubezpieczenia środków trwałych zgłoszonych do ubezpieczenia.

Obie te klauzule są istotnym punktem ochrony przedsiębiorstwa przed ryzykiem zbyt niskiego odszkodowania w razie szkody i mogą być włączone do umowy ubezpieczenia. Najlepszym jednak rozwiązaniem jest cykliczne aktualizowanie sum ubezpieczenia mienia zgłaszanego do polisy, wzbogaconej o odpowiednie klauzule – radzi Agata Kozieł z SALTUS Ubezpieczenia.

Kontakt dla mediów