Przedsiębiorcy nie czekają na odzyskanie należności  Sprzedają je na giełdach

Przedsiębiorcy nie czekają na odzyskanie należności. Sprzedają je na giełdach

 

 

  • Długi polskich firm na koniec III kw. 2024 r. wyniosły ponad 2,282 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 50 mln zł w stosunku do poprzedniego kwartału – podaje ERIF BIG.
  • Wiele zaległości, w szczególności tych przedawnionych, jest trudnych do odzyskania, dlatego przedsiębiorcy coraz częściej podpisują umowy z giełdami wierzytelności.
  • Średnie zadłużenie wystawione na giełdzie KUP DŁUG to 4,8 tys. zł, a rekordowa należność - 3,5 mln zł.
  • Giełdy długów to dodatkowe narzędzie pozwalające na szybkie odzyskanie znacznej części swoich należności.

 

Koniec III kw. br. przyniósł kolejny wzrost zadłużeń firm w Polsce. Odnotowane 2,282 mld zł to o ponad 50 mln zł więcej w stosunku do II kw., kiedy długi wynosiły 2,231 mld zł. W I kw. 2024 r. zadłużenie firm wynosiło 2,155 mld zł i było aż o 127 mln. mniejsze niż po III kw. – wynika z danych ERIF Biura Informacji Gospodarczej. W przypadku przedsiębiorstw największe długi wynikają z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. W III kw. tego roku aż 23 proc. wartości tego zadłużenia pochodzi z tytułu niezapłaconych faktur.

 

- Utrata płynności finansowej z powodu nieotrzymanych należności to jedna z najczęstszych przyczyn opóźnienia własnych inwestycji lub w najgorszym wypadku bankructw. Przedsiębiorcy próbują się jednak przed tym bronić, na co wskazuje m.in. systematyczny wzrost liczby firm korzystających z giełdy wierzytelności KUP DŁUG należącej do CRIF. Wynika to głównie z rosnącej świadomości przedsiębiorców co do sposobów windykacji i dywersyfikowania jej narzędzi. Poza tym liczy się legalność giełd wierzytelności, czyli ugruntowanie prawne odsprzedaży długów oraz legalność zamieszczania danych dłużników w internecie potwierdzona przez UODO. Nie bez znaczenia jest też fakt rosnących kosztów windykacji telefonicznej i sądowo-egzekucyjnej - wymienia Adam Adamczak, Senior Key Account Manager w CRIF.

 

3,5 mln zł długu kontrahenta na sprzedaż

Na sprzedaż niespłaconych należności w internetowej giełdzie długów decydują się najczęściej przedsiębiorcy, którzy nie mają własnej infrastruktury windykacyjnej. Zależy im też na szybkim odzyskaniu części pieniędzy, bez ponoszenia dodatkowych kosztów.

 

- Na giełdzie KUP DŁUG znajdują się długi na kwotę 873 mln zł, których wierzyciele nie odzyskali od swoich kontrahentów. Największy, pojedynczy dług umieszczony w tej bazie opiewa na kwotę 3,5 mln zł, zaś średnie zadłużenie to 4,8 tys. zł. Nasze doświadczenie pokazuje, że największe szanse na cesję mają zobowiązania, których termin wymagalności upłynął stosunkowo niedawno. Na giełdach wierzytelności nie ma jednak ograniczeń czasowych ani kwotowych, jak w przypadku biur informacji gospodarczych. Przedsiębiorca może wystawić na sprzedaż zarówno wierzytelności przeterminowane, jak i przedawnione, licząc na zainteresowanie kupców – wyjaśnia Adam Adamczak.

 

Jak pokazują dane z giełdy KUP DŁUG, liczba zgłaszanych spraw systematycznie rośnie. W 1 kw. 2023 r. na giełdę wpłynęło 23 314 zgłoszeń, natomiast w 1 kw. 2024 r. - 24 569. Jeszcze większy skok r./r. giełda odnotowała w II kw. br., kiedy wpłynęło 78 555 spraw. W II kw. 2023 było ich 17 257.

 

Jak działa giełda długów?

Giełda długów (wierzytelności) to internetowa platforma, na której wierzyciele mogą wystawić długi na sprzedaż. Warunkiem jest posiadanie podstawy prawnej. Może być nią faktura, umowa lub nakaz zapłaty. Po podpisaniu umowy z giełdą długów i umieszczeniu na niej określonych danych zadłużonej firmy oraz kwoty długu, trzeba poinformować o tym kontrahenta.

 

- Bardzo często samo wpisanie danych dłużnika na giełdę wierzytelności i poinformowanie o tym kontrahenta, motywuje go do rozmów i spłaty. Dla przedsiębiorców liczy się reputacja firmy, która takim wpisem zostaje poważnie nadszarpnięta. Zatem giełda długów to dodatkowe i jednocześnie skuteczne narzędzie windykacyjne. Dla zadłużonej firmy ważne może być również to, że wciąż pozostaje na etapie windykacji polubownej, przedsądowej. A cały proces jest podporządkowany Zasadom Dobrych Praktyk dotyczących prowadzenia internetowych giełd wierzytelności, określonych przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych. Zarówno wierzyciel, jak i zadłużona firma mają w procesie cesji swoje prawa, które są ściśle przestrzegane – dodaje Adam Adamczak.

 

W przypadku cesji długu – w praktyce długi często skupują firmy windykacyjne – przedsiębiorstwo otrzymuje zapłatę i tym samym otrzymuję przynajmniej część zaległych należności. Zazwyczaj jest to od kilku do kilkudziesięciu procent wartości długu, im bardziej aktualna wierzytelność tym cena jej wykupu jest wyższa. Giełdy wierzytelności są więc uniwersalnym narzędziem, które można zastosować na każdym etapie procesu windykacji. Zasady, na których opiera się ich działanie, pozwalają w krótszym terminie i bez większych nakładów finansowych odzyskiwać należności.