Rosnące zadłużenie firm wymusza częstsze sprawdzanie kontrahentów

Rosnące zadłużenie firm wymusza częstsze sprawdzanie kontrahentów

 

  • Firmy w Polsce zamknęły I kwartał 2025 r. z zadłużeniem ponad 2,5 mld zł. To więcej niż w latach ubiegłych – podaje ERIF BIG.
  • ¾ niespłaconych zobowiązań dotyczy kwot powyżej 10 tys. zł. Głównym źródłem długów są koszty prowadzenia firmy.
  • Rośnie również zapotrzebowanie na informacje gospodarcze. Zarówno przedsiębiorcy, jak i konsumenci częściej sprawdzają potencjalnych kontrahentów w biurach informacji gospodarczej.

Rośnie zadłużenie polskich przedsiębiorców. Na koniec I kwartału 2025 r. wynosiło 2,5 mld zł. To więcej niż w analogicznym okresie 2024 r., kiedy osiągnęło wynik blisko 2,2 mld zł i więcej niż w I kw. 2023 r. – wtedy przedsiębiorcy zalegali u wierzycieli 1,6 mld zł. Najwięcej negatywnych zobowiązań dotyczy kwot powyżej 10 tys. zł., a ich łączna wartość to 1,9 mld zł.

- Wzrost zadłużenia w ciągu roku można tłumaczyć kilkoma czynnikami. Z jednej strony wciąż mamy inflację. Wyższe ceny energii, paliw i surowców przekładają się bezpośrednio na koszty prowadzenia biznesu. Z drugiej strony ciągle rosną koszty pracy - kolejna podwyżka płacy minimalnej w styczniu br. oraz presja płacowa zmuszają przedsiębiorców do wydawania większych sum na wynagrodzenia. Przy niepewnych przychodach może to prowadzić do problemów z płynnością finansową. Poza tym stopy procentowe, mimo niedawnej obniżki, nadal pozostają na wysokim poziomie przez co kredyty dla firm są droższe. Firmy, które zaciągnęły zobowiązania w ostatnich latach, muszą płacić wyższe raty. To może utrudniać terminowe regulowanie innych zobowiązań. Do tego dochodzą opóźnienia w płatnościach od kontrahentów, czyli zmora polskiego biznesu – wylicza Magdalena Burzyńska, ekspertka ERIF BIG.

Fakt, że prawie 76 proc. całego zadłużenia dotyczy kwot powyżej 10 tys. zł sugeruje, że problemy dotykają nie tylko drobnych przedsiębiorców, ale też większe podmioty, które mają poważniejsze zobowiązania finansowe – dodaje ekspertka.

Firmy toną w kosztach prowadzenia działalności, ale pożyczki spłacają

Nie zmieniają się tytuły niespłacanych zobowiązań wśród polskich firm. Podobnie jak w ubiegłych latach najwięcej z nich wynika z prowadzenia działalności gospodarczej – w 2025 r. to aż 40 proc. wszystkich faktur nieregulowanych w terminie. Kolejne zaległości to multimedia, stanowią niemal 22 proc. ogólnego zadłużenia. Nieco mniej przedsiębiorcy są dłużni bankom - niecałe 17 proc. - i ubezpieczycielom - 15 proc. Marginalne pod względem wartościowym są zobowiązania pożyczkowe, które oscylują wokoło 3 proc.

- Rodzaje zadłużeń od lat są te same i w większości mają taką samą strukturę. Wpływa na to charakter polskiej przedsiębiorczości. W przeważającej mierze są to mikro i małe firmy, które mają podobną strukturę kosztów niezależnie od branży - podstawowe media, zobowiązania wobec kontrahentów, kredyty inwestycyjne. Zmieniają się jedynie wartości tych kosztów i co za tym idzie – zobowiązań wobec kontrahentów. Niski poziom niespłaconych zobowiązań pożyczkowych pokazuje, że polscy przedsiębiorcy - mimo trudności - zazwyczaj terminowo spłacają zaciągnięte pożyczki. Można przypuszczać, że pożyczki stanowią dla firm ostatnią deskę ratunku w sytuacjach kryzysowych. Dlatego przedsiębiorcy priorytetowo traktują ich spłatę, nawet jeśli oznacza to opóźnienia w regulowaniu innych płatności – wyjaśnia Magdalena Burzyńska.

Częściej sprawdzamy kontrahentów

Wraz z niespłaconymi zobowiązaniami rośnie też zapotrzebowanie na dane o obecnych oraz potencjalnych klientach czy kontrahentach. W I kw. 2025 r. baza ERIF BIG stanowiła źródło ponad 4,4 miliona raportów dla firm i konsumentów. Skala zapytań jest wyższa niż w I kw. 2024 r., kiedy wyniosła nieco ponad 4 mln.

- Wzrost liczby udostępnionych raportów z bazy ERIF BIG do ponad 4,4 mln w I kw. 2025 roku w porównaniu do 4 mln rok wcześniej to bardzo pozytywny sygnał. Przez ostatnie lata przedsiębiorcy na własnej skórze przekonali się, że opóźnione płatności mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Od zakłóceń płynności finansowej, przez niemożność regulowania własnych zobowiązań, aż po całkowite wstrzymanie planów rozwojowych i inwestycyjnych. W skrajnych przypadkach może to doprowadzić nawet do upadłości, zwłaszcza mniejsze firmy, które nie mają rezerw kapitału. Sięganie po twarde dane dotyczące historii płatniczej kontrahentów jest przejawem adaptacji do trudniejszych warunków rynkowych. To widoczna zmiana w podejściu do narzędzi dla biznesu takich jak BIG-i. Jeszcze niedawno sprawdzenie wiarygodności płatniczej partnera biznesowego, podobnie jak upominanie się o płatności, było wyrazem nieufności. Dziś to objaw profesjonalizmu i odpowiedzialnego zarządzania ryzykiem – mówi ekspertka ERIF BIG.